0
EN

Blog o marketingu internetowym

26 maja 2011 | Wpisy gościnne

Cywilizowany internet, czy cenzura w sieci?

Internet jest synonimem wolności słowa. Internauci wypowiadają się na każdy interesujący ich temat, często w niewybrednych słowach. Obecnie brakuje ustaleń prawnych, które pociągały by do odpowiedzialności autorów wulgarnych i obraźliwych wpisów. To daje poczucie bezkarności, a więc i sprzyja pojawianiu się często wulgarnych publikacji. Czy tak jednak zostanie?

26 i 27 maja (czwartek, piątek) odbywa się zebranie grupy G8 - ośmiu najbardziej wpływowych państw świata. Spotkanie zorganizowano w normandzkim mieście Deauville. Według oficjalnych informacji, głównymi kwestiami, jakie miały zostać poruszone są najgłośniejsze wydarzenia ostatnich miesięcy. Wśród nich problemy związane z wybuchem elektrowni jądrowej w Fukushimie, niepokojąca sytuacja w Afryce północnej i jeszcze świeża afera związana z byłym już szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nieoficjalnie jednak pojawiają się także inne informacje.

Przed rozpoczęciem szczytu we czwartek Nicolas Sarkozy, prezydent Francji zainicjował wtorkowo-środowe spotkanie e-G8 dotyczące kwestii związanych z internetem, na którym zjawili się przedstawiciele ośmiu zaproszonych państw, a także delegaci najważniejszych firm związanych z tym medium, takich jak Facebook, czy Google. Jest to pierwsze spotkanie tego typu. Oficjalnie e-G8 miało dotyczyć ogólnego rozwoju internetu, jego wpływu na rozwój gospodarczy państw i rozpowszechnienia dostępu do szerokopasmowego internetu. Nieoficjalnie jednak Sarkozy mówił o wpływie państw na powstały w sieci, jak określił - „demokratyczny chaos”. Jednym słowem prezydent Francji uważa, że demokracja sprzyja nieporządkowi i pojawianiu się w sieci niepotrzebnych treści i należy im przeciwdziałać. Podobne zdanie w tej kwestii ma także rząd Chin… Jednak jak powszechnie wiadomo obywatele tego kraju są pozbawieniu wszelkiego dostępu do wolnych mediów.

Sarkozy przemawia podczas e-G8, fot. Associated PressSarkozy przemawia podczas e-G8, fot. Associated PressNa zebraniu swoje stanowisko prezentował między innymi Eric Schmidt reprezentujący firmę Google. Wypowiadał się jednoznacznie przeciw pogłoskom o restrykcyjnych prawach autorskich dotyczących treści publikowanych w sieci. Wypowiedział także walkę z potencjalnymi zmianami, które w jego mniemaniu będą naruszać wolność internautów.

Reagując jednak na nieprzychylne głosy Sarkozy tłumaczył, że nie ma zamiaru robić krzywdy internautom i ograniczać ich wolność słowa. Dodaje także, że rozumie, iż jego wizja praw autorskich może różnić się od wizji innych zebranych i nie zamierza niczego narzucać.
Spotkanie e-G8 to jednak tylko „wstęp” do prawdziwego szczytu we czwartek, w którym udział wezmą już tylko reprezentanci państw. Oznacza to, że sugestie choćby Erica Schmidta mogą nie być brane pod uwagę. Nie wiadomo więc, jakie decyzje zostaną podjęte. Wszyscy delegaci jednak zgodnie twierdzą, że będą się wystrzegać podejmowania wszelkich kroków, które mogłyby w jakikolwiek sposób zahamować globalną ekspansję internetu. Wręcz przeciwnie, chodzi o to, by światowe gospodarki swoimi działaniami wspierały rozwój tego medium. Decyzje podjęte w tym kierunku będą się głównie skupiać na bezpieczeństwie w sieci, zwłaszcza jeżeli chodzi o najmłodszych użytkowników, a także na cyberprzestępstwach.

Temat przestępstw w internecie jest jak najbardziej aktualny. Rząd polski również planuje podjąć ten temat proponując, by osoba, która znajdzie obraźliwy tekst na swój temat zgłaszała sprawę do administratora. A w przypadku anonimowego wpisu - by administrator natychmiast go usuwał. Projekt nowelizacji ustawy jest gotowy i miał być podjęty na ostatnim zebraniu, jednak spadł z porządku obrad.

Czekając na oficjalny raport ze szczytu G8 pojawiają się obawy, że podjęte na nim decyzje będą regulować kwestie stricte dotyczące bezpieczeństwa, jednak kosztem wolności praw autorskich. Jak Sarkozy sam powiedział, jego wizja wolności może się różnić od pojmowania jej przez innych, zwłaszcza przez internautów.

Wpis gościnny Weroniki W.

Czytaj również

blog1 blog2

Na jakim etapie jesteś?