0
EN

Blog o marketingu internetowym

20 lutego 2012 | Katarzyna Blak

Czy Facebook może mieć walory edukacyjne?

Facebook ma wachlarz funkcji… Fanpage – do strony uczelni, szkoły, tak by komunikować najważniejsze informacje ogólne. Grupy – miejsca dla klas, kół zainteresowań, informacje bardziej ukierunkowane, tam można też dyskutować. Wydarzenia – kreowanie wydarzeń szkolnych, imprez itd., głównie jednak chodzi o to, żeby skupić ludzi razem i żeby wykorzystać ich siłę – mówi jeden z ankietowanych w mojej pracy magisterskiej. Czy Facebook ma walory edukacyjne?

Entuzjaści vs. sceptycy

Istotne jest to, o czym wspomina Paul Levinson w swojej książce pt. „Nowe nowe media”, że Facebook jest szczególnie dobrym miejscem, by śledzić nastroje społeczne. Powstaje tam coraz więcej grup skupionych wokół problemów społecznych i politycznych. Zatem portal ten, dzięki swoim różnorodnym funkcjom, może mieć wpływ na jakość edukacji w przyszłości. Jego funkcje warto wykorzystać w kształceniu młodzieży, która dużą część swojego wolnego czasu poświęca temu portalowi. O jego rosnącym zainteresowaniu świadczy to, że w duńskich szkołach zakazano Facebooka. Według tamtejszych nauczycieli uczniowie spędzający wiele czasu na Facebooku, także w czasie zajęć szkolnych, są szczególnie rozkojarzeni i mają olbrzymie problemy ze skupieniem uwagi na przekazywanych im informacjach. Uczniowie mają zakaz logowania się na wszystkich portalach społecznościowych w czasie lekcji, a przede wszystkim na Facebooku. Dzięki temu – według nauczycieli – odzyskają oni koncentrację i skupienie w czasie zajęć. [M. Polak: Facebook w szkołach – pozwolić czy zakazać?]

Co ciekawe, duńska Szkoła Edukacji przeprowadziła badania wśród 11 tysięcy studentów wyższych szkół biznesowych, wśród których aż 57% respondentów nazwało swoje przywiązanie do Facebooka nałogiem. Wykładowcy akademiccy – jak wykazało badanie – ograniczyli się również do zakazu używania Facebooka podczas zajęć lub do radykalnych metod – nakazu zamknięcia laptopów. Rozwiązanie to jednak wydaje się być mało skuteczne, gdyż obecnie niemalże każdy telefon posiada aplikację Facebooka. Wśród szkół średnich, jak wykazały badania przeprowadzone 2 lata temu w Wielkiej Brytanii, ponad 52% młodzieży w wieku 13-17 lat korzysta z różnych portali społecznościowych, w tym Facebooka w szkole.

Nauczyciele skazani na porażkę?

Obserwując taki stan rzeczy, rodzi się pytanie, czy warto zakazywać używania portali, czy też lepszym sposobem jest zainteresowanie się tym, jak serwis społecznościowy wykorzystać do celów edukacyjnych? Zdaniem Marcina Polaka wszelkie próby zakazywania studentom czy uczniom dostępu do sieci są skazane na porażkę. Trzeba szukać innej drogi. „Skoro nie można zakazać, pozwólmy ich używać” – powiedział kiedyś jeden z dyrektorów szkół przepytywany przez Marca Prensky’ego w badaniach. Problem jest szerszy i dotyczy całego systemu edukacji. Nie da się walczyć z popularnością i przywiązaniem młodzieży do popularnych serwisów internetowych – trzeba myśleć, jak je wykorzystać do celów edukacyjnych. P. Levinson pisze, że znajomi z Facebooka mogą być dla nas źródłem wiedzy. Podkreśla on, że za pomocą statusów można zadawać pytania, a on sam – jako profesor – posiada wśród swoich znajomych studentów i taki sposób przekazywania wiedzy współgra z jego wykładami. Zauważa on, że każdy z internetowych znajomych może udzielić odpowiedzi na nasze pytanie, co stanowi doskonały przykład ilustrujący funkcję nowych mediów nie tylko jako interaktywnej bazy danych, ale także jako żywego źródła wiedzy w czasie rzeczywistym. Levinson podkreśla, że Facebook jako nowe medium umożliwia nie tylko zdobywanie wiedzy czy informacji, ale także weryfikowanie jej i – w razie potrzeby – korygowanie.

Edukacyjne aspekty Facebooka

Badając portale społecznościowe i ich walory edukacyjne, okazało się, najwięcej młodych ludzi, w szczególności studentów, korzysta z portalu Facebook i to on stał się najpopularniejszy. Najwięcej osób ankietowanych szuka tam sieci kontaktów. Ważne dla użytkowników jest także podtrzymywanie relacji ze znajomymi ze szkoły, pracy, życia codziennego. Młodzi ludzie traktują Facebooka jako platformę do wymiany informacji, dzielenia się interaktywnymi linkami za pomocą Tablicy, a także jako miejsce zrzeszania osób o podobnych zainteresowaniach. Doceniana jest możliwość tworzenia grup i prowadzenia w nich dyskusji. Wiele osób traktuje Facebooka jako platformę informującą o wydarzeniach dotyczących zarówno wydarzeń kulturalnych, edukacyjnych, jak i imprez o charakterze rozrywkowym. Notatki dają szerokie pole do wyrażania opinii i podjęcia dyskusji w gronie swoich znajomych. Dużą popularnością cieszy się możliwość dodawania zdjęć, a także opisów dotyczących spędzania wolnego czasu czy stanu emocjonalnego użytkowników. Popularny stał się również wewnętrzny komunikator - Chat - za pomocą, którego można prowadzić dyskusję pojedynczą lub panelową z wieloma znajomymi jednocześnie bądź z całą grupą, która skupiona jest w ramach jednego zagadnienia czy zainteresowań. Sprawna poczta wewnętrzna daje możliwość szybkiego przekazu informacji wielu osobom jednocześnie. Mniejszym zainteresowaniem cieszą się różnego rodzaju mini programy, jak quizy, aplikacje testów osobowościowych, gry, które – choć popularne – są wykorzystywane przez użytkowników w mniejszym stopniu. Zdaniem ankietowanych funkcja pytań pozwala na uzyskanie informacji, czy warto np. przeczytać daną książkę. Z badań wynika, że studenci wykorzystują Facebooka jako platformę do podtrzymywania kontaktów, wymiany informacji i dyskusji. Logują się na nim codziennie, poświęcając mu od kilkudziesięciu minut do kilku/kilkunastu godzin dziennie, wykorzystując do tego różnego rodzaju urządzenia mobilne. Doceniają możliwość dzielenia się informacjami, wymianę zdań, dyskusję. Interesujący wydaje się być fakt, że badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Technicznego z Suzhou (Chiny) i Miejskiego Uniwersytetu w Hong Kongu wskazują, że serwisy społecznościowe nie tylko wpływają na relacje społeczne studentów, ale również przyczyniają się do poprawy wyników w nauce [M. Polak: Społecznościowe uczenie się – czy poprawia wyniki studentów?].

Środowisko związane z edukacją podchodzi z dystansem do portali społecznościowych, akcentuje się raczej ich negatywny wpływ na uczniów, związany przede wszystkim z nadmiernym spędzaniem czasu przez dzieci i młodzież na serwisach społecznościowych, a co za tym idzie – rozproszeniem uwagi. Portale społecznościowe to nieodłączny element świata młodych ludzi. Stały się one nie tylko platformą ułatwiającą komunikację, ale także miejscem, gdzie młodzież wspólnie się uczy, a z pomocą nauczycieli i wykładowców ta nauka może stać się efektywniejsza. Plany nauczania z wdrożeniem narzędzi bliskich młodemu pokoleniu mają szansę powodzenia i mogą rozwijać umiejętności młodych ludzi, którzy z chęcią nabywają dodatkową wiedzę z zakresu nowych technologii.

Czytaj również

blog1 blog2

Na jakim etapie jesteś?