0
EN

Blog o marketingu internetowym

Jak przeżyć w dżungli mediów społecznościowych?

Książka „Social Media Marketing. Odkryj potencjał Facebooka, Twittera i innych portali społecznościowych” Liany „Li” Evans to podręcznik survivalu dla wszystkich, którzy wybierają się na pierwszą wyprawę do nowego świata. To obowiązkowa pozycja szczególnie dla tych, którym wydaje się, że działania marketingowe na tym polu są równie proste jak założenie konta na Facebooku.

Liana „Li” Evans samą siebie nazywa mianem geeka. Social media to jej prawdziwa pasja, której poświęca się zawodowo i prywatnie. Posiada wykształcenie z zakresu informatyki i PR. Od wielu lat doradza markom, jak opracowywać skuteczną strategię obecności w internecie (teraz na stanowisku dyrektora ds. mediów społecznościowych w Serengeti Communications). Wraz z innymi ekspertami prowadzi bloga Search Marketing Gurus. Evans jest także szkoleniowcem i mówcą. Występuje na najbardziej prestiżowych konferencjach tj. Search Engines Strategies. Tutaj jeden z filmików, w którym marketingowa guru wyjaśnia mechanizmy nowych mediów. Książka jest efektem jej obserwacji, doświadczeń oraz rozmów przeprowadzonych z klientami.

Badanie terenu

W ostatnim rozdziale czytamy: Dotarłeś do końca. Prawdopodobnie jesteś gotowy, by zacząć pracę nad własną strategią obecności w mediach społecznościowych lub by poprawić tę już istniejącą. Evans kieruje swoje słowa przede wszystkim do osób, które zaczynają romans z social media. Jeśli chcą, aby ta przygoda przerodziła się w trwały związek małżeński, muszą poświęcić na to wiele pracy.

Social media stały się bardzo modne. Coraz więcej osób decyduje się na wprowadzanie swoich marek w ten świat. Niektórzy robią to na własną rękę, bez żadnej strategii czy konsultacji z ekspertami, a potem następuje zderzenie z brutalną rzeczywistością. Wystarczy poznać kilka ważnych prawd, aby tego uniknąć. Przeczytanie tej książki nie jest receptą na sukces, ale wiedza w niej zawarta to fundament, na którym można go zbudować.

Social media to nie partyjka w golfa

Książka zawiera część wstępną, w której wyjaśnione są podstawowe informacje o tym, czym są media społecznościowe, jakie są cele takiego marketingu oraz możliwe strategie, a co najważniejsze – kim są odbiorcy! Evans charakteryzuje także poszczególne narzędzia. Teraz jest moda na Facebooka i wiele firm skupia się tylko na tym. Jednak może być tak, że ich odbiorców tam po prostu nie ma…

Tytuły rozdziałów formułowane są w zwięzłe polecenia tj. „Nie zakochuj się” czy „Nie obawiaj się nowości”. Niektóre z przykazów autorki wydają się oczywiste, ale bez nich ani rusz! Autorka zapowiada zimny prysznic każdemu, kto zakłada, że social media marketing to szybki i łatwy sukces. W książce przytoczone jest wiele nieudanych ruchów firm, które przeceniły swoje możliwości. Opracowanie strategii to podstawa świadomego marketingu w mediach społecznościowych.

Tutaj rządzą zupełnie inne zasady i nie można przenosić zasad tradycyjnej promocji do sieci. Autorka tak obrazuje tę różnicę:

Marketing tradycyjny i działania w mediach społecznościowych mają się do siebie jak golf do rugby. Golf to sport w zasadzie bezkontaktowy (no, chyba że oberwiesz od kogoś kijem), podczas gdy w rugby kontakt z przeciwnikiem stanowi integralny element gry i na ogół bywa dość intensywny.

Klient - nasz Pan!

Liana EvansLiana Evans

Głównym przesłaniem tej książki jest uświadomienie sobie, że w mediach społecznościowych to klient jest centralną postacią. Internauci są obojętni na treści marketingowe, a wręcz ich nie znoszą. W tym świecie toczy się nieustanny dialog, a zadaniem firmy jest monitorowanie go i uczestniczenie w nim. Klient przejął kontrolę nad marketingiem, czy się to komuś podoba czy nie. Evans udziela prostych wskazówek, które pomogą zagubionym odnaleźć się w nowej sytuacji. Radzi, aby podczas wirtualnych rozmów, wyobrażać sobie, że nasi rozmówcy stoją z nami twarzą w twarz. Najważniejszych z nich należy wyróżniać, a wszystkim okazywać szacunek.

Nikt nie idzie na spotkanie z klientami, nie dowiadując się wcześniej o ich zwyczajach. Evans radzi jak uniknąć wpadki już na pierwszym „spotkaniu”. Marki tracą wiele na wizerunku, gdy na początku lekceważą odbiorców lub blogerów, traktując ich jak dziennikarzy. Autorka ostrzega, że jeśli wyślesz blogerowi nudną informację prasową, zamiast na jego listę kontaktową, możesz trafić na bloga „The Bad Pitch Blog” (gdzie publikowane są nieudane strategie marketingu online). Firma bardzo ryzykuje, wchodząc w media społecznościowe bez strategii, konsultacji prawniczych czy szkoleń dla pracowników. Potem jest płacz i zgrzytanie zębami, bo niewinny wpis jednego z pracowników wpłynął destrukcyjnie na wizerunek całej firmy.

Najtaniej na cudzych błędach

Porady autorki to nie jest sucha teoria. Na każdej stronie znajdziemy ciekawe case’y, nawiązujące do poruszonego tematu. Autorka przytacza nieudane przykłady strategii online, ale także wyróżnia te, na których warto się wzorować np. posunięcie restauracji Houlihan’s, która urządziła specjalną kolację tylko dla członków internetowej społeczności.

Do lektury tej pozycji (szczególnie rozdział „Dialog ma miejsce z Tobą czy bez Ciebie”) zachęcam wszystkie osoby sceptycznie nastawione do marketingu social media. Niektórych rzeczy nie można kontrolować. Czasami wynik wyszukiwania może być bardzo niekorzystny dla twojej firmy. Jeśli nie będziesz wykazywał się na tym polu, zostawiasz pewne materiały samym sobie (patrz: sprawa firmy Comcast). Działania w mediach społecznościowych dają także możliwość poznania prawdziwych opinii o twojej ofercie. Czasami o braku popularności danego produktu może decydować jedynie kształt butelki, który nie pasuje do drzwiczek na lodówce… Stara prawda mówi, że najszybciej uczymy się na swoich błędach, ale chyba najtaniej będzie szkolić się na cudzych :)

Książkę otrzymaliśmy w ramach współpracy z wydawnictwem Helion - możecie ją znaleźć tutaj.

Czytaj również

blog1 blog2

Na jakim etapie jesteś?