Obama vs. polscy politycy 1:0
Jesień 2012 - kampania Baracka Obamy i Mitta Romneya w wyborach na prezydenta USA. Liczne wywiady, przemówienia, debaty, walka o każdy głos. Ta walka trwała również (a może przede wszystkim?) w mediach społecznościowych, gdzie Obama czuł się jak ryba w wodzie. A jak sobie radzą nasi polscy politycy?
Nie można powiedzieć, że nie radzą sobie w ogóle, ale robią to na pewno mniej umiejętnie niż Barack Obama. Jak wynika z raportu opracowanego przez studium przypadku.com we współpracy z Magdaleną Górnicką – jedyną w Polsce obamolożką, kampania wyborcza Obamy w social media może śmiało stanowić wzór dla polityków na całym świecie.
Przyglądnijmy się zatem naszym polskim politykom, zaczynając od Pana prezydenta. Bronisław Komorowski posiada na Facebooku konto imienne i oficjalne konto Kancelarii Prezydenta RP. Treści z obu profili w dużej mierze się pokrywają – są typowo informacyjne, z reguły brakuje w nich contentu nastawionego na CTA (za wyjątkiem głównego cover photo na koncie imiennym ;)).
Na profilu imiennym Prezydenta można zauważyć większą liczbę treści wizualnych – zazwyczaj zdjęć prezydenta w oficjalnych sytuacjach. Zupełnie inne i słuszne podejście przyjął Barack Obama, który na swoim profilu bardzo często publikuje zdjęcia mniej formalne, przedstawiające go jako człowieka ciepłego i rodzinnego. Właśnie takie zdjęcia cieszą się największym zainteresowaniem i rozpowszechniają w błyskawicznym tempie. Wizerunek Obamy jako człowieka rodzinnego dodatkowo buduje żona prezydenta – Michelle, która mocno zaangażowała się w social media podczas kampanii wyborczej. Niestety, zarówno Anna Komorowska, jak i Małgorzata Tusk, nie posiadają żadnych kont w serwisach społecznościowych. Premier Tusk nie prowadzi imiennego konta na Facebooku – jest jednak tam obecny pośrednio, poprzez liczne konta Platformy Obywatelskiej i rządu. Platforma Obywatelska przyjęła podobną strategię do Obamy, tzn. oprócz głównych fanpejdży, funkcjonują również konta powiązane i regionalne. Na Facebooku możemy odwiedzić:
- fanpage Kancelarii Premiera, który w ostatnim czasie przeszedł znaczną metamorfozę i upiększył wizualnie wszystkie swoje profile
- fanpage Platformy Obywatelskiej, najliczniejszy ze wszystkich utożsamianych z PO – ponad 27 tysięcy fanów. Dla porównania konto Prawa i Sprawiedliwości ma prawie o połowę mniej – tylko nieco ponad 15 tysięcy, a Jarosław Kaczyński podobnie jak premier nie posiada imiennego konta (fanpage Jarosława Kaczyńskiego został założony podczas kampanii, ale nie jest obecnie prowadzony)
- konto rzecznika rządu, na którym każdy dzień rozpoczyna się od postu z sakramentalnym „Dzień Dobry” (podobnie zresztą na Twitterze Pawła Grasia)
- konta powiązane z Platformą, takie jak: {[https://www.facebook.com/MlodziDemokraci|Stowarzyszenie Młodzi Demokraci}} (konto główne Stowarzyszenia, powstały również regionalne), Polska w budowie (konto powstałe w trakcie kampanii informacyjnej ilustrującej zmiany w Polsce podczas rządów PO), POpieram (społeczność popierająca PO), Instytut Obywatelski (eksperckie zaplecze PO, ośrodek badawczy) czy Pokolenie z pasją (społeczność mająca pokazać pozytywną stronę polityki)
- konta regionalne Platformy, na których można znaleźć treści regionalne, ale w przypadku większych wydarzeń dla PO – powielają się. Konta regionalne Platformy nie posiadają więcej niż 400-500 fanów, najliczniejszy jest fanpage z Krakowa.
Jeśli chodzi o imienne konta polityków związanych z partią rządzącą na Facebooku, to najliczniejszy fanpejdż należy niewątpliwie do Jerzego Buzka, który zgromadził aż 46 tys. fanów (więcej niż oba konta prezydenta Komorowskiego).
Natomiast jeśli spojrzeć na konta polskich polityków na Facebooku szerzej - największe, bo liczące prawie 95 tys. fanów należy do Janusza Korwinna-Mikke.
Jednak według raportu „Europoseł w sieci” opracowanego przez Instytut Spraw Publicznych, najaktywniejszym europosłem w sieci jest Paweł Kowal. Posiada on konto na Facebooku, Twitterze, bloga oraz kanał na YouTube. W raporcie został wykorzystany wskaźnik aktywności w Internecie (WAI), który bierze pod uwagę aktywność posła we wszystkich kanałach komunikacji, którymi się posługuje. Pozwoliło to na stworzenie rankingu aktywności europosłów w sieci (najwyższy możliwy wynik to 18,5 pkt):
- Paweł Kowal 11,5
- Danuta Jazłowiecka 11,0
- Rafał Trzaskowski 10,5
- Jerzy Buzek 10,0
- Roża Thun 9,5
- Lidia Geringer de Oedenberg 9,5
- Lena Kolarska-Bobińska 9,0
- Bogusław Sonik 9,0
- Wojciech Olejniczak 8,5
- Marek Migalski 8,0
Dość aktywnymi politykami na Facebooku są również Janusz Palikot oraz Grzegorz Napieralski, który co prawda nie posiada fanpejdża, ale ma ponad 5 tysięcy osób w znajomych.
To zdecydowanie najbardziej lubiany i najbardziej oblegany przez polskich polityków, serwis społecznościowy. Dlaczego? Z podobnych powodów, dla których korzystają z niego amerykańscy politycy (w tym aktywnie Obama). Sprawdza się jako kanał przekazywania szybkich i krótkich informacji, pozwala efektywnie monitorować dyskusję, a komunikaty nie muszą być tak wyraziste jak na Facebooku, aby zostały zauważone. Niewątpliwym liderem tweetowania wśród polskich polityków jest Radosław Sikorski, który już dawno został okrzyknięty najbardziej social mediowym, polskim politykiem. Tweetuje często, średnio kilka razy dziennie i co ważne: również reaguje na tweety innych. Ostatnio zdarzyło mu się nawet powiedzieć nieco więcej niż trzeba.
Mimo pozornej „prostoty” Twittera, polskim politykom zdarza na nim po prostu czasem pogubić, np. w zeznaniach:
Zdarza się też tak, że zakładają konto i nie tweetują. Najlepszym przykładem jest Jarosław Kaczyński, który popełnił tylko jednego tweeta. Podczas kampanii prezydenckiej w 2010 roku Kaczyński aktywne było jego konto na Twitterze pod nazwą jaroslawkaczynski.info. Jak widać, działania Jarosława Kaczyńskiego na Twitterze są nieco chaotyczne, a żadne z kont nie jest obecnie aktywne.
Niedawno natomiast na Twittera zawitał premier Donald Tusk, który póki co tweetuje regularnie i śmiało można stwierdzić, że zaczyna stanowić poważną konkurencję dla Radosława Sikorskiego.
Oczywiście natychmiast po założeniu konta przez premiera, pojawiły się spekulacje, że autorem tweetów na pewno nie jest Donald Tusk. Natychmiast zdementował to rzecznik rządu.
Wygląda na to, że premier poszedł krok dalej niż Obama, ponieważ prezydent USA nie prowadzi samodzielnie swojego konta (za wyjątkiem tweetów z dopiskiem „B.O”), a Donald Tusk postanowił robić to sam. Podejście jak najbardziej godne uznania, chociaż premier powinien być nieco bardziej ostrożny w słowach ;)
Konta na Twitterze założyli niemal wszyscy ministrowie i wszystkie partie. Większość z nich stara się tweetować regularnie, jednak oprócz dodawania wpisów i w najlepszym wypadku – odpowiadania na nie, nie wykorzystują w pełni jego możliwości i wygląda na to, że na swoją obecność na Twitterze nie mają przemyślanego pomysłu. Od Baracka Obamy mogliby się nauczyć m.in. szybkiego i efektownego reagowania, które mogliby wykorzystać podczas kampanii wyborczych – z korzyścią zarówno dla nich samych, jak i dla nas, wyborców, bo kampanie stałyby się dużo ciekawsze ;)
Chcemy być wszędzie!
Wygląda na to, że około 2-3 lata temu, kiedy o mediach społecznościowych zrobiło się głośniej, większość przedstawicieli partii usiadło do komputerów i zaczęło masowo zakładać konta we wszystkich możliwych serwisach. Nie oznacza to jednak, że te profile partie mają opracowane strategie, a często są to po prostu dodatkowe kanały dystrybucji treści. Kto postawił na obecność w wielu serwisach? Platforma Obywatelska posiada konto na YouTube, Google+, w serwisie Flickr i oficjalną grupę na nk.pl. Wszędzie tam treści są publikowane, ale można odnieść wrażenie, że tylko w celu podtrzymania względnej aktywności w tych serwisach. Głównymi kanałami komunikacji pozostają Facebook i Twitter.
Partią, która postawiła na obecność w wielu serwisach jest również SLD. Oprócz kont na FB i Twitter posiada kanał w serwisie YouTube (z największą liczbą filmów pośród wszystkich partii), od niedawna swojego Blipa i jako jedyna partia: konto na Pinterest!
Jest to o tyle zaskakujące, że Blip jest bardzo starym serwisem, który odszedł nieco do lamusa, a z kolei Pinterest jest zupełnie nowym tworem. No cóż, można pogratulować SLD tak odważnych posunięć w mediach społecznościowych :) Bardzo wszechstronny jest również Pan Prezydent. Oprócz konta na FB i Twitterze posiada swój kanał na YouTube, aktywne konto na Google+ (prawie 44 tysiące plusów), w serwisie Flickr oraz oficjalne konto na nk.pl, gdzie zgromadził aż 85 tysięcy znajomych.
I to można by rzec „tyle”, o tej barwnej obecności polskich polityków w social media. Mogłoby się wydawać, że Facebook jako najpopularniejszy serwis społecznościowy na świecie, będzie najbardziej lubianym narzędziem również wśród naszych polityków. Okazuje się jednak, że prywatne konta ma niewielu z nich, a ich obecność na FB kształtują fanpejdże partii. Pojedynczy politycy upodobali sobie natomiast Twittera, gdzie publikują często i namiętnie, niestety nie bez wpadek. W pozostałych miejscach, obecność poszczególnych polityków jest znikoma, natomiast partie stawiają na starą prostą zasadę „im więcej, tym lepiej”. Brakuje w tym wszystkim przemyślanej, długofalowej strategii – takiej jaką zaprezentował Obama podczas kampanii wyborczej i jaką prezentuje do dziś. Polscy politycy mogliby się naprawdę od niego wiele nauczyć, ale do tego jeszcze chyba długa droga :)
Kilka słów na temat polityków w social media również w SocjoTV.