Manifest Cluetrain - trochę historii
Słyszeliście o Manifeście Cluetrain? W 1999 roku powstał zbiór 95 tez przygotowanych przez Ricka Levine, Christophera Locke, Doca Searls, oraz Davida Weinberger. Panowie zapowiedzieli, że przyszłość należeć będzie do globalnej komunikacji i chyba mieli rację.
Manifest rozpoczyna się od akapitu, który dość wyraźnie prezentuje stanowisko twórców:
A powerful global conversation has begun. Through the Internet, people are discovering and inventing new ways to share relevant knowledge with blinding speed. As a direct result, markets are getting smarter-and getting smarter faster than most companies.
Manifest Cluetrain jest zbiorem 95 tez przedstawionych jako wezwanie wszystkich firm do działania na nowym, globalnie połączonym rynku. Autorzy dostrzegli potencjał internetu i przewidzieli zmiany jakie wywoła na rynku. Liczba tez (95) stanowi odniesienie do reformacji protestanckiej - manifestu Marcina Lutra, zaś określenie „cluetrain” pochodzi z cytatu: „The clue train stopped there four times a day for ten years and they never took delivery.” - wypowiedzianego przez pracownika firmy znikającej z listy Fortune 500.
Za stroną cluetrain.com:
These markets are conversations. Their members communicate in language that is natural, open, honest, direct, funny and often shocking. Whether explaining or complaining, joking or serious, the human voice is unmistakably genuine. It can't be faked.
Most corporations, on the other hand, only know how to talk in the soothing, humorless monotone of the mission statement, marketing brochure, and your-call-is-important-to-us busy signal. Same old tone, same old lies. No wonder networked markets have no respect for companies unable or unwilling to speak as they do.
But learning to speak in a human voice is not some trick, nor will corporations convince us they are human with lip service about „listening to customers.” They will only sound human when they empower real human beings to speak on their behalf.
However, employees are getting hyperlinked even as markets are. Companies need to listen carefully to both. Mostly, they need to get out of the way so intranetworked employees can converse directly with internetworked markets.
Corporate firewalls have kept smart employees in and smart markets out. It's going to cause real pain to tear those walls down. But the result will be a new kind of conversation. And it will be the most exciting conversation business has ever engaged in.
Wynotowałem kilka ciekawych tez:
1. Rynki to rozmowy.
2. Rynki składają się z istot ludzkich, a nie z sektorów demograficznych.
3. Rozmowy między istotami ludzkimi brzmią po ludzku. Prowadzone są ludzkim głosem.
4. Głos ludzki - czy to przekazujący informacje, opinie, perspektywy, przeciwstawne argumenty czy dowcipy - jest zazwyczja otwarty, naturalny i szczery.
(…)
9. Rozmowy w internecie rodzą nowe, silne formy społecznej organizacji i wymiany wiedzy.
10. W efekcie rynki stają się inteligentniejsze, lepiej poinformowane, bardziej zorganizowane. Udział w internetowym rynku zmienia ludzi w sposób fundamentalny.
(…)
15. Za parę lat obecny ujednolicony „głos” biznesu - dźwięk oświadczeń i broszur firmowych - będzie wydawał się wymyślony i sztuczny niczym język XVIII wiecznej francuskiej sali sądowej.
16. Firmy, które mówią językiem pustej reklamy i cyrkowych pokazów, już nie mówią do nikogo.
(…)
19.Firmy mogą teraz bezpośrednio kontaktować się ze swoimi rynkami. Jeśli marnują taką szansę, może ona być ich ostatnią.
(…)
74. Jesteśmy nie czuli na reklamę. Zapomnijcie o niej.
95. Budzimy się i łączymy ze sobą. Obserwujemy. Ale nie czekamy.
Reasumując: internet powoduje, że nadszedł czas, w którym zwyczajny klient i korporacja są sobie równi. Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem tego, co autorzy manifestu zapowiedzieli w 1999 roku! Aż ciężko w to uwierzyć…
Wszystkie tezy manifestu zebrane w prezentację możecie zobaczyć poniżej:
Więcej informacji o Manifeście Cluetrain możecie znaleźć w angielskojęzycznej Wikipedii.
Zdjęcie pochodzi z serwisu: www.blog.bdgreen.it.